Forum www.zarzadzanieopole.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BZDETY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zarzadzanieopole.fora.pl Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baśka_dwa




Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu

PostWysłany: Pią 19:52, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągle
kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o
co ci chodzi?" Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry do
pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja
jestem mądrzejszy od niej! Myślę, ze tez powinienem być w
trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do
gabinetu dyrektora.
Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła
dyrektorowi całą sytuacje. Nauczyciel powiedział pani
Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie
na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i
nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka sie
zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził
sie na przeprowadzenie testu.

Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".

I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi.
Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:

"Myślę, ze Jasiu może iść do trzeciej klasy."

Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań?
Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.

Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."

Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: " Kieszenie."

Pani Magda: "Co zaczyna sie na "K" kończy na "S", jest
owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"

Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i
klejące ?"

Oczy dyra otworzyły sie naprawdę szeroko ale zanim zdążył
powstrzymać odpowiedz Jasia, Jasiu powiedział.

Jasiu: "Guma do żucia"


Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a
pies na trzech nogach?"

Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył sie
odezwać...

Jasiu: "Podaje dłoń´".

Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?",
dobrze?"
Jasiu: "OK".

Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie.
Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"

Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz sie mną, kiedy
sie nudzisz. Drózba zawsze ma mnie pierwsza".

Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, ze jest nieco spięty.

Jasiu: "Obrączka ślubna"

Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuje sie dobrze,
kapie. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz sie˛ dobrze".
Jasiu: "Nos"

Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia sie.
Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"

Dyrektor odetchnął z ulga:

"Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie
dziesięć pytań źle odpowiedziałem!" Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kolejoman




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Sob 0:03, 12 Kwi 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] fajny filmik, tylko głos trzeba sobie zrobić w miarę głośno, żeby słyszeć wyraźnie co mówią w końcówce Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kolejoman




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Pią 13:41, 18 Kwi 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zwier
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

PostWysłany: Pią 16:17, 18 Kwi 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drozd Ania




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pon 17:24, 12 Maj 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
polecam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drozd Ania




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Śro 14:49, 28 Maj 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]!+drastyczne/Mam+18+lat+i+chc*c4*99+obejrze*c4*87+zdj*c4*99cia/*c5*9amier*c4*87

mocno drastyczne, wrażliwi niech nie wchodzą

ps. trzeba użyć całego linku a nie tylko tego kawałka, który sie domyślnie podkreśla:) pozdro


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drozd Ania dnia Śro 15:05, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kolejoman




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Czw 23:14, 05 Cze 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drozd Ania




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Sob 19:29, 07 Cze 2008    Temat postu:

Wykład z fizyki dla I roku chemii:
Profesor B. na wykładzie przepisywał skrypt na tablicę. Pewnego dnia (wszyscy tradycyjnie nie notowali, tylko co najwyżej trzymali otwarte skrypty) narysował wykres i kółko na nim. Cała sala patrzy z nieukrywanym zaskoczeniem na profesora, bo nikt czegoś takiego tam nie miał. Profesor zauważył to, spojrzał uważniej na swoją książkę, po czym zmazał kółko, mówiąc:
- Przepraszam, kubek mi się odbił.

Pierwszy wykład z japonistyki. Profesor do studentów w auli:
- Dzisiejszy wykład poświęcimy zagadnieniu, jak rozpoznać, gdzie jest góra, a gdzie dół podręcznika.

Na egzaminie profesor zadaje pytanie studentowi:
- Gdyby postawić przed baranem wiadro wody i wiadro wódki to co by wybrał?
- Wodę. -odpowiada student.
- Dobrze, a dlaczego?
- Bo baran.

Z pamiętnika studenta:
Poniedziałek - zostało mi 2 zł jestem głodny
Wtorek - zostało mi 1,5zł jestem głodny
Środa - została mi 1 jestem bardzo głodny
Czwartek - nie mam pieniędzy jestem bardzo głodny
Piątek - dostałem stypendium
Sobota - Nic nie pamiętam
Niedziela - Nic nie pamiętam
Poniedziałek - zostało mi 2 zł jestem bardzo głodny!

Student wraca z wakacji i mówi do kolegi:
- Szkoda, że nie widziałeś - jechałem na słoniu, a koło mnie dwa lwy...
- I co było dalej? Co było dalej?
- Musiałem zejść z karuzeli...

Egzamin na WPiA (Wydział Prawa i Administracji) na uniwersytecie. Egzaminator do starającego się:
- Dlaczego chce Pan studiować właśnie prawo? I to u nas?
- Tato... nie wygłupiaj się...

Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał...
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.

Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i wskazując palcem mówi:
- Proszę trzy pokwitować.
A profesor na to:
- Dwie biorę...

Przepełniony pociąg, ludzie tłoczą się na korytarzach. Młody, blady, wymizerowany człowiek stoi chwiejąc się z przewieszonym paltem przez ramię. Współczująca staruszka pyta:
- Co się stało?
- Nic, babciu, jestem studentem medycyny.
- To chyba uczysz się na same piątki?
- Ależ skąd, ledwo na trójki...
- To podaj mi chociaż twoje palto!
- To nie palto, to kolega, który uczy się na piątki.

Samochodem jadą: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje i nie chce jechać dalej. Fizyk mówi:
- To pewnie coś z przeniesieniem napędu...
Chemik:
- A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem...
A informatyk na to:
- Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz...

Rozmawia dwóch studentów:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WesteR




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole - Dambonia

PostWysłany: Pią 7:31, 13 Cze 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drozd Ania




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Wto 14:28, 17 Cze 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kolejoman




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Wto 23:58, 05 Sie 2008    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=GutezNGVQDY

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drozd Ania




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Wto 1:18, 14 Paź 2008    Temat postu:

Studentka zdaje egzamin z botaniki. Profesor pyta o budowę łodygi. Studentka odpowiada:
- No więc tak: węzły, między węzłami te... no... - zacięła się i nie może sobie przypomnieć o kolankach.
Profesor próbuje ją naprowadzić:
- To może pytanie pomocnicze? Ma pani chłopaka, albo narzeczonego?
- No mam.
- Chodzicie do kina?
- No... tak, czasem.
- A kiedy siedzicie w kinie, to za co łapie panią chłopak?
- No... - dziewczyna lekko się rumieni.
- No to, co takiego jest jeszcze w tej łodydze?
- Aparaty szparkowe?


Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką.
- Co? Jak mogłaś?! Ty szma.., ty k..., ty taka i
owaka...
- Ależ tato! Tato: ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na nie najnowszą Omegę - już tam czeka na was...
- Czekaj, czekaj... to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką.
- Aaaaa, przepraszam. A ja zrozumiałem że protestantką...


Po długim pobycie w szpitalu na wykład przychodzi student nie wyróżniający się inteligencją. Profesor wita go słowami:
- Ooo, Fąfara! Już pan nie ma gipsu na nodze?
- Nie mam. Nawet teraz chodzi mi się znacznie lepiej niż przed złamaniem nogi!
- Rozumiem. Teraz jeszcze przydałoby się panu doznać lekkiego wstrząsu mózgu.


Profesor pyta jednego ze studentów:
- Dlaczego Marioli daliście przezwisko: "Grypa"?
- Bo grypę wszyscy już mieli.


Pyta student studenta:
- I co, przydała ci się ta książka kucharska, którą ci dałem?
- Widzisz, nie bardzo, bo każdy przepis zaczyna się od: "Weź czyste naczynie"...



Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie:
- I co napisałeś na to pytanie: "Po co jest zgrubienie na końcu członka?"
- Napisałem że po to, by sprawiać większą przyjemność dziewczynie.
- E, to ja pewnie mam źle...
- A co napisałeś?
- Żeby się ręka nie ześlizgiwała....


Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shogun




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać pieniądze?

PostWysłany: Śro 17:08, 15 Paź 2008    Temat postu:

Drodzy Rodzice!

Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.

Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.

Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.

Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.

Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.

Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.

Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie.

Jest OK. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drozdzu5




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawadzkie

PostWysłany: Śro 18:32, 15 Paź 2008    Temat postu:

Mikołaju - ciekawa opowieść, hehe!!! Smile Podejrzewam, że rodzice po przeczytaniu takiego listu zrobili miny jak ten Twój kotek w avatarze. Razz A tak (nawiasem mówiąc - skauting to super sprawa). Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shogun




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: brać pieniądze?

PostWysłany: Nie 17:49, 19 Paź 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zarzadzanieopole.fora.pl Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 9 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin